[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dla nich szary.
- Chyba, że  dodała  umrą pierwsi. Ale wtedy, nie sądzę by to miało
jakieś znaczenie.
- Wszystko co musimy zrobić, to pozbyć się ciebie, - powiedziała Jean,
choć brzmiała na wstrząśniętą.
Czarny Kot posłała jej pogardliwe spojrzenie.
- Na zawsze? Nigdy nie utrzymasz mnie z dala od tego gospodarza. I nie
możesz mnie zabić.
Jean warknęła, zataczając się na nogach. Tym razem strażnicy użyli broni.
Rozdział 9
Tłumacz: Lady.Agnes
Korekta: Kaajjaa
Chłopcy szaleli w swoich marzeniach sennych, poruszając się
gwałtownie przy mojej skórze, żeby ukryć moją twarz. Ułamek sekundy, mniej
niż uderzenie serca. Dostrzegłam ruch w pobliżu policzka Jean, ciemność się
wypełniła i wtedy była chroniona, tak jak ja. Obie nosiłyśmy nasze maski
demonów.
Niezbyt szybko. Pocisk odbił się od mojego czoła, powodując, że się
zatoczyłam. Usłyszałam inne brzęki, następnie mięsisty łomot, cichy krzyk.
Jeden ze strzelców pochylił się, trzymając się za brzuch.
Czyjeś ręce chwyciły mnie od tyłu za gardło, próbując mnie dusić. Nic
nie czułam, uderzyłam łokciem w tył, wbijając go głęboko w jelito twarde.
Uścisk palców zelżał. Odwróciłam się i poprowadziłam moją pięść w kierunku
mostka mężczyzny. Usłyszałam trzask. Upadł do tyłu, krzycząc.
Szukałam Jean i znalazłam ją już w łóżku. Jej bluzka była podarta z
przodu. Gdzieś znalazła nóż  może od mężczyzny leżącego u jej stóp.
Jeden z Rosjan kierował ku niej lufę pistoletu. Dotarłam do niego
pierwsza, przewracając nas na ciężki stos sprzętu fotograficznego. Szkło
potłukło się. Zostałam przygnieciona przez dwieście kilogramów czerwonego
na twarzy mężczyzny. Złapał mnie za włosy pięściami wielkości szynki, starając
się wbić moją czaszkę w podłogę. Jedyne co poczułam, to łaskotanie.
Pozwoliłam mu wyładować jego frustrację i byłam gotowa już użyć moich
demonicznych paznokci, żeby przebić jego tętnicę udową, kiedy małe ramiona
owinęły się wokół jego szyi, odciągając do tyłu. Albo próbując. Wypatrzyłam
strzechę ciemnych włosów i zdeterminowane oczy. Ernie.
Rosjanin puścił moją głowę, sięgając w tył. Wzniosłam się, uderzając
czołem w jego szczękę. Poczułam jak wszystkie kości jego dolnej połowy
eksplodowały, a kiedy się odsunęłam, wgniecenie, które pozostało
przypominało zgnieciony plastikowy kubek. Zachwiał się, wpatrując się niemo
we mnie, a następnie przewrócił się na bok. Ernie nie zdążył się odsunąć
wystarczająco szybko i upadł razem z nim.
Sięgnęłam po niego. Jego oczy były mocno zamknięte i płakał, kiedy
próbowałam uwolnić jego ramiona. Wyszeptałam jego imię, starając się go
uspokoić, ale kiedy na mnie spojrzał, przeszedł go dreszcz tak gwałtowny, że
żałowałam, że otworzył oczy.
- Twoja twarz  odetchnął.
- Udawaj, że to magia  odpowiedziałam, przyciągając go blisko i
wciskając go w małą przestrzeń pomiędzy oparciem krzesła a ścianą.
- Zostań tu  powiedziałam mu i wtedy, ponieważ wyglądał na bardzo
przestraszonego, pocałowałam go szorstko w czoło. Próbował złapać moją rękę,
kiedy odchodziłam, ale go zignorowałam, znów szukając Jean.
Była zajęta. Krew sączyła się z ust Czarnego Kota, kiedy leżała przypięta
do łóżka z nożem przyłożonym do gardła. Jean siedziała na niej okrakiem,
pojawiając się w każdym calu jako śmiertelna kobieta, którą zapamiętałam.
Zimna, twarda i małoduszna niczym piekło. Ale Czarny Kot nie wyglądała na
wystraszoną. Zmiała się.
- Bądz cicho  powiedziała Jean przez zaciśnięte zęby. Zauważyłam, że
jej ręka się trzęsła, nóż prześlizgiwał się niebezpiecznie blisko szyi zombie 
dobrze czy zle, nie wiedziałam.
- Teraz już rozumiesz?  Odpowiedziała Czarny Kot, wyginając się pod
Jean.  Nie możesz mnie dotknąć.
Podeszłam do łóżka.
 Co tu się do cholery dzieje? Pozbądz się dziwki.
- Próbowałam  warknęła Jean przyciskając nóż mocniej do gardła
zombie.  Chłopcy nic nie zrobili.
Chłopcy zjadali pasożyty. Tak to działało. My przeprowadzałyśmy
egzorcyzmy, a Zee i inni zasysali drani wewnątrz. Zazwyczaj. Spojrzałam na
wyeksponowany na piersi Jean tatuaż  czerwone oczy błyszczały  i
spotkałam złoty wzrok Czarnego Kota.
 Złamałaś umowę.
- Nie złamałam  odpowiedział demon zamieszkujący ciało kobiety, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antman.opx.pl
  • img
    \