[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ik gestycli konfitur. Była śmietanka i cukier, mleko, soczyste Zniadanie. Nie ma sie powodu śpieszyć.
owoce, szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy, a Ale prędzej czy pózniej l>ędzie musiała stanąć twarzą w
twarz z Luke'em. Jak on się zachowa? Czy zrobi jakąś uwagę
nawet pojedyncza porcja płatków.
na temat nocy? Czy...
Sara patrzyła zaskoczona. Nic zamawiała przecież śniada
Wzięła prysznic i ubrała się szybko. Na ciele miała w kilku
nia.
miejscach zdradzieckie siniaki, ślady nie wypadku, uświado
 Pani mąż powiedział, że pani cłice zjeść w pokoju wy
miła sobie oblewając się pąsem, lecz namiętnością. Czuła się
jaśniła pokojówka.  Jeśli pani życzy sobie jeszcze czegoś...
nawet odmieniona fizycznie, przeniknięta dogłębnym poczu
 Nie, nie... To wystarczy.
ciem pełni.
Sara uśmiecłinela sie do niej blado,po czym rzuciła się po
Jej ciało nabrało jakiejś gracji w ruchach, pewności siebie
torebkę, żeby jej dać napiwek. Dziewczynka jest widać rów
nowej nawet dla jej własnych oczu. Czy inni też to spostrzegą?
nie nienawykta do luksusów tego hotelu jak ona sama, uświa
Nie była na tyle naiwna, by sobie wyobrażać, że wszystkie ko
domiła sobie, IK) pokojówka zaczerwicnjla się po uszy, gdy
biety lak sieczująpo pierwszej nocy miłosnej. Miała szczęście,
Sara wręczyła jej kilka monet.
a jednak chętnie by oddala całąsprawność Lukę'a, całą jego fi
Ale gdzie jest Lukę? Fakt zamówienia dla niej śniadania
nezję i umiejętność dawania rozkoszy za niezdarne pieszczoty
zdawał sie świadczyć, że nie pragnie jej towarzysta. Był pew
mężczyzny, który ją naprawdę kocha.
nie wiccej niż zadowolony, że sie nie obudziła, gdy wstawał.
Może z czasem zmieni zdanie o niej, może... F*rzez myśl
Dumny jest ten jej mąż; trochę pózno zdała sobie z lego spra
przemknęły jej ostrzegawcze słowa starego przysłowia:
wę. Nie w smak mu, że obnażył przed nią swoje najintymniej-
 Nadzieja matką głupich".
sze uczucia.
Tak, wiedziała, jak lo bywa, kiedy człowiek powoli usycha
Wystawiła na próbę jego dumę i ukarał ją za to powolnym
i umiera w oczekiwaniu spełnienia się niemożliwego. Nie mo
gwałtem na jej zmysłach. Czy zdaje sobie sprawę, do czego ją
że dopuścić, by spotkał ją laki los.
doprowadził? Jakżeby mógł nie zdawać, przyznała z cierpką
Rozpoczęła nowe życic. Wzięła na siebie nowe obowiązki.
samowiedzą. Jej ciało reagowało zbyt niepohamowanie, zbyt
Babcia, Tom i tak, w jakiejś mierze lakże Lukę.
ekstatycznie,by mógł nic zauważyć,że jej daje rozkosz, jakiej
Nie miała pojęcia, jak on sobie wyobraża tę ich wspólną eg
nigdy przedtem nie zaznała. Zauważył pewnie nawet i to, że
zystencje. Często wyjeżdża,prawda,ale kiedy t)cdzic w domu...
była dziewicą. ' . - -
Czy zechce z nią mieszkać w jednym pokoju? Ogarnęła ją
Czy wic także .jaknicbczpieczncjak śmiertelnie jest wnim
złość na siebie za drgnięcie radości, jaką jej sprawiła la myśl.
zakochana?
Nie dziwiła się już jego ironicznemu uśmieszkowi, kiedy mu
Zatrzymała się w swoim nerwowym spacerze po pokoju,
rzuciła tamto oskarżenie o gwałt.
podeszła do okna. Po ogrodzie przechadzało sie kilka par.
Wypiła sok pomarańczowy, nalała sobie trochę kawy. By
Gdyby to była prawdziwa podróż poślubna, gdyby Lukę
ła zbyt wytrącona z równowagi, żeby jeść. Gdzie ten Lukę?
podzielał jej miłość...
Jak na dany sygnał otworzyły się drzwi od saloniku i
Zła na siebie, odwróciła się od okna. Ubierze sie, potem zje
I
CZAOWIEK SKAMIENIAAY 103
102 C2A0WIEK SKAMIENIAAY
Czemu, zastanowiła się Sara. Dlatego, że Cressy niewiele
wszedł. Miał na sobie nienagannie skrojone sportowe ubranie
dla niego znaczy, czy też dlatego że małżeństwo z nią nic nie
i wbrew swemu australijskiemu pochodzeniu wyglądał w każ
zmieni w stosunkach, jakie go łączą z jej przybraną siostrą?
dym calu jak angielski lord. Dlaczego niektórym mężczyznom
Bez względu na to .jakie 10 stosunki. Tak czy inaczej,Lukę nie
jest tak dobrze w tweedowych marynarkach, a innym lak
ma najwidoczniej pojęcia, że Cressy chciała się za niego wy
okropnie? Widząc jego chmurną minę, Sara stłumiła zaskaku
dać.
jący odruch, żeby podbiec i rzucić mu się na szyje. Dla ukry
 Ja mógłbym ci zadać to samo pytanie.
cia wyrazu swoich oczu odwróciła się od niego i zaczęła po
 Usiłowałam ją zawiadomić, ale nie udało mi się z nią
gryzać grzankę, na którą nic miała ochoty.
skontaktować.
 Wyjeżdżamy za pół godziny.
Fakt, że zbytnio się nie wysilała, zadowolona, że może
Zaskoczyło ją to os'wiadczenie. Odłożyła grzankę i poszu
uniknąć informowania siostry.
kała jego zimnego spojrzenia. Gardło jej się ścisnęło. Prze
Pół godziny pózniej byli na szosie. Sara wiedziała, że Lukę
łknęła pojmując, że nie może liczyć na żadną wdzięczność za
prowadzi najszybciej, jak na to pozwala wzgląd na tłezpie-
tę noc. na żadne złagodzenie jego stosunku do niej. Czego wła
czeństwo, lecz mimo to musiała się powstrzymywać, żeby go
ściwie oczekiwała? Obietnic dozgonnej miłości?
nie przynaglać do pos'picchu. Chciała się już, już znalezć na
 Dzwoniłem do Alice. Tom miał podobno atak astmy.
miejscu.
Pytał o ciebie...
Kiedy dojechali, odpięła pas,nim aulo się zauzymalo, i po
 Dlaczego mnie od razu nie zawiadomiłeś? Musimy...
pędziła do domu.
muszę zaraz do niego wracać...
W hallu powitała ją babcia.
 W tej chwili się dowiedziałam.  Jego równy, bezna
 Wszystko w porządku, moja kochana. Parę dni w łóżku,
miętny głos wpłynął na nią uspokajająco.  Sprawa nie jest
zapewnia doktor...
zbyt grozna. Wygląda, że się przemówili z Cressy.
 A, więc wrócili młodzi małżonkowie.
 Z Cressy?
U szczytu schodów stała Cressy. Na gust Sary, nigdy nie
 Zadzwoniła zdaje się do ciebie i Alice jej powiedziała o
wyglądała bardziej uwodzicielsko ani bardziej groznie. Sara
naszym ślubie.
zachodziła w głowę, co takiego mogła powiedzieć Tomowi,
Za jego słowami kryło się ich wspólne zrozumienie, dla
ale nie miała teraz sekundy czasu do stracenia, nawet dla
czego la wiadomość musiała się wydać Cressy trudna do uwie
ułagodzenia siostry. Ignorując jej wyzywającą postawę, po
rzenia. .
pędziła na górę i przebiegła otwk niej, pozostawiając ją
 Więc ty... ty jej nic nic mówiłeś?
Lukę'owi.
Słowa z trudem przechodziły jej przez zaciśnięte gardło.
Babcia pośpieszyła za nią starając się ją uspokoić, nim
Dławiło ją poczucie winy, straszliwej, bezgranicznej winy.
otworzy drzwi pokoju Toma.
Tom jest chory. Tom, który poprzysięgła się opiekować, któ
Chłopiec spal, buzię miał woskowo bladą. Jak zawsze po
rego poprzysięgła chronić...
ataku wydal jej się jakby skurczony. A może odnosiła tylko
 Nic widziałem potrzeby.
I
C2LOWIEK SKAMIENIAAY 105
104 CZAOWIEK SKAMIEKIAAY [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antman.opx.pl
  • img
    \