[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Przyjęcie odbędzie się dopiero w sobotę. Zaproszona jest cała moja klasa. -
Jej twarz rozpromienił uśmiech. - Odbędziemy rejs statkiem do zoo, a potem będzie
piknik. Prosiłam Zahira, żeby do nas dołączył, ale powiedział, że to zależy od pani.
24
S
R
- Ode mnie?
- Pani jest jego kierowcą.
- No tak. - Diana spojrzała na mężczyznę opierającego się o framugę. Jego
twarz niczego nie zdradzała, ale miała nieodparte wrażenie, że kryło się za tym coś
więcej. Może chciał jej zasugerować, że nie musi ograniczać się tylko do prowadze-
nia minibusa. - Obiecuję, że ktokolwiek będzie tego dnia szoferem szejka Zahira,
przywiezie go na twoje przyjęcie.
- Widzisz! - Księżniczka tryumfalnie odwróciła się do Zahira.
- Widzę. - Szejk pogłaskał ją po głowie pełnej loków i dziewczynka pobiegła z
powrotem.
- Ktokolwiek będzie kierowcą? - powtórzył pytająco.
- Jestem pewna, że Jack wróci do pracy przed sobotą.
- Pytanie tylko, czy będę tego chciał, skoro jesteś taka... rozrywkowa.
- Rozrywkowa? Błagam, tylko proszę nie używać tego słowa w obecności
Sadie Redford, bo nici z mojego awansu i już nigdy nie zostanę kierowcą VIP-ów.
Jak pan zapewne zauważył, nie mam naturalnego talentu ani wymaganego
profesjonalizmu, więc jeśli pan jeszcze doda, że jestem rozrywkowa, nie mam
najmniejszych szans.
- Nie powiem w takim razie ani słowa, ale to co pani mówi, jest nieprawdą, i
dobrze pani o tym wie. To pani właśnie ma naturalny talent i niezbędną
autentyczność.
- Może w niektórych sytuacjach tak, ale z pewnością nie jestem kimś, o kim
myśli się w pierwszym rzędzie, gdy chodzi o wybór kierowcy do najnowszej
limuzyny.
- Zwietnie sobie pani radzi. Proszę mi obiecać, że nie odda mnie pani w
szpony nudnego i nieskończenie profesjonalnego Jacka Lumleya. W zamian za to
nie pisnę słówka przy Sadie Redford o tym, jak bardzo  naturalna" potrafi pani
być...
25
S
R
- Jeśli rzeczywiście pan sobie tego życzy. - Diana przełknęła nerwowo, po
czym wlepiła wzrok w zegarek, żeby uniknąć rozbawionego spojrzenia Zahira. -
Chyba pora już iść. Podjadę po pana za pięć minut.
- Może po prostu pójdę razem z panią - zaproponował Zahir, otwierając jej
drzwi. - W ten sposób nie będzie pani musiała objeżdżać budynku dookoła.
W drodze do hotelu Diana przez cały czas usilnie się powstrzymywała, by
znowu nie zacząć paplać, więc na miejsce dotarli bez słowa.
- Dziewiętnasta czterdzieści pięć, pani Metcalfe - powiedział Zahir, zanim
zatrzasnął za sobą drzwi limuzyny.
- Tak, proszę pana.
Odzwierny w cylindrze wskazał jej drogę na parking zarezerwowany dla
uprzywilejowanych gości.
Serce podskoczyło jej z radości, ale udała, że niczego innego się nie
spodziewała. Zadzwoniła do Sadie, żeby ją powiadomić, że wszystko idzie zgodnie
z planem.
Potem dokładnie obeszła samochód ze szmatką w ręku, w poszukiwaniu
choćby najdrobniejszej smugi na nienagannie wypolerowanym ciemnoczerwonym
lakierze. Oczekujący na parkingu kierowcy z uznaniem patrzyli na jej limuzynę i
najwyrazniej nie przeszkadzało im, że Diana jest kobietą, i że brakuje jej pewnego
chromosomu. Poczuła się jedną z nich, inaczej przecież nikt nie powierzyłby jej ta-
kiego cacka.
Przez wiele lat próbowała dopasować się do wizerunku samotnej matki, której
rodzice zapewniali dach nad głową i pomoc w opiece nad dzieckiem. Zbyt często
powtarzała sobie, jak bardzo ma z tego powodu zawężone możliwości, i z czasem
nawet sama zaczęła w to wierzyć. Nawet marzenie o własnej taksówce zostało
zredukowane do rodzinnego żartu, a przecież gdy miała kilkanaście lat, śniła o dużej
firmie taksówkowej, w której wszystkie auta miały być różowe i prowadzone przez
26
S
R
kobiety. W następnym roku będę jezdziła własną taksówką... Diana mówiła tak
sobie co rok już od wielu lat.
27
S
R
ROZDZIAA TRZECI
Diana podjechała pod drzwi wejściowe hotelu dokładnie w tym momencie, w
którym pojawił się w nich Zahir. Tym razem nie był sam. Towarzyszył mu młody
mężczyzna o wyrazistych rysach i bardzo mocno uwydatnionych kościach
policzkowych. Sądząc po tym, że niósł laptopa, zapewne, jak ona, należał do kasty [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • antman.opx.pl
  • img
    \