[ Pobierz całość w formacie PDF ]
To świetnie. Zaproponuj mu swoje usługi. Jill potrząsnęła głową.
Już to zrobiłam. Mówię ci, Maddie, ten facet chce tylko ciebie. Na twoim miejscu nie
lekceważyłabym jego uczuć. Coś mi mówi, że go nie doceniasz.
Maddie była innego zdania, jednak nie zamierzała teraz dyskutować na temat Case a.
Pamiętała, jak troskliwie zajął się nią w szpitalu. Potrzebowała go i on tam był, ale nie chciała
się przyzwyczajać do myśli, że może go zawsze mieć pod ręką.
Bo przecież to nie potrwa długo. Ile czasu upłynie, zanim Case poczuje, że ma dość jej i
Mitchell s Fork? Nim znowu porzuci ją ze złamanym sercem?
Wiedziała, czego Case pragnął, planując małżeństwo i jakie były jego potrzeby. A co z
nią, co z jej pragnieniami i potrzebami?
Proponował jej piękny dom i zabezpieczenie finansowe. Wiele kobiet uznałoby to za
wystarczający argument. Jednak Maddie pragnęła czegoś więcej. Miłości. Przywiązania.
Niewzruszonej lojalności i poświęcenia. Partnerstwa na całe życie.
Czy Case był w stanie jej to zaoferować? A jeśli tak czy mogła mu zaufać i uwierzyć,
że dotrzyma przyrzeczenia?
Była gotowa podjąć ryzyko. Gdyby tylko mogła w jakiś sposób sprawdzić, ile naprawdę
znaczy dla Case a.
ROZDZIAA 9
Case wprowadził się do domu w ciągu dwóch tygodni. Mimo że jego oferta została
natychmiast przyjęta, załatwianie formalności przeciągało się, wobec czego zniecierpliwiony
skontaktował się z dawnymi właścicielami i ustalił, że do czasu podpisania umowy będzie po
prostu wynajmował dom. Nie był w stanie wytrzymać ani dnia dłużej w maleńkim hotelowym
pokoiku.
W ciągu tych ostatnich dwóch tygodni widział się z Maddie kilka razy, choć nie tak
często, jakby sobie tego życzył. Zmuszał się, by nie spotykać się z nią czasami nawet przez
kilka dni z rzędu i starał się dzwonić przed każdą wizytą. Choć szkoda mu było każdej chwili
bez Maddie, tęsknił za nią i coraz bardziej jej pragnął, postanowił udowodnić, że pewnych
spraw nie uważał za oczywiste.
Z dnia na dzień coraz lepiej poznawał obyczaje Mitchell s Fork. Szybko nauczył się, że
do dobrego tonu należą śniadania w Classy Cafe na Main Street. Wypijał tam kawę czarną jak
smoła, zamawiał jajka na bekonie i grzanki i słuchał opowieści emerytów, szczęśliwych, że
znalezli nowego, wdzięcznego słuchacza. Wciąż był obcy, ale wszędzie witano go serdecznie.
Było mu przyjemnie, choć czuł, że kryje się za tym przede wszystkim ciekawość.
Strzygł się również na Main Street, w zakładzie fryzjerskim, który istniał od 1922 roku.
Zauważył, że większość sklepów w mieście pochodziła z tego okresu. Jego prosta fryzura
stała się zródłem kolejnych żartów i plotek, ale Case nic sobie z tego nie robił.
Otworzył rachunek w miejscowym banku. Jill przedstawiła go dyrektorowi panu
Peacockowi. Jeden rzut oka na sumę, którą Case zamierzał przelać do banku w Mitchell s
Fork, wystarczył Peacockowi, by wyzbyć się podejrzliwości i uznać Case a za swojego
najlepszego przyjaciela. Zaprosił go nawet na uroczysty lunch organizowany przez miejscowy
Klub Rotariański co czwartek w specjalnie zarezerwowanej sali w restauracji U Mike a i
Maddie . Case oczywiście natychmiast przyjął zaproszenie.
Wszędzie, gdzie się pojawił, udzielano mu rad, jak powinien się starać o rękę Maddie
Carmichael. Odniósł wrażenie, że jej los leży wszystkim na sercu.
Ma już prawie trzydziestkę i ciągle jest wolna mówił jeden ze starszych panów w
Classy Cafe. To nienormalne. Taka śliczna dziewczyna. Niestety, jest zbyt wybredna. Już to
mówiłem jej ojcu. %7ładen z miejscowych chłopaków jej nie zadowoli. Poza Jacksonem
Babbitem, oczywiście. Tylko że on się z nią nie ożeni. Jego dwie poprzednie żony kompletnie
go oskubały. Nie w głowie mu kolejne małżeństwo.
Niech pan nie daje się wodzić za nos doradzają mu jakaś staruszka. To ojciec tak ją
rozpieścił. Po śmierci matki nie potrafił jej niczego odmówić. Maddie wyobraża sobie, że jest
lepsza od innych. Ufarbowała włosy, nosi obcisłe ciuchy, spotyka się z tym Babbitem. Jej
matka na pewno przewraca się w grobie. Oczywiście Maddie potrafi być kochana.
Zajmuje się dziadkiem i ciotką Nettie, a większość młodych ludzi nie ma dziś czasu dla
starszych. Niech pan nie próbuje odciągać jej od rodziny, słyszy pan, panie Brannigan?
Maddie Carmichael będzie dobrą żoną i matką znaczącym tonem powiedział fryzjer
Hank. Pochodzi z dobrej rodziny, umie gotować i prowadzić gospodarstwo. Jest też
inteligentna. Ukończyła nasze liceum z najlepszym świadectwem, a potem poszła do szkoły
biznesu, żeby się nauczyć księgowości. Niektórzy twierdzą, że się zbiesiła, ale według mnie,
potrzebny jej mąż i dzieci, żeby się miała czym zająć. Rozumie mnie pan, Brannigan?
Odrobinę romansu szeptała Jill, wydając mu w banku nową książeczkę czekową.
Kwiaty, poezje, muzyka... Maddie ma hyzia na punkcie romansów.
Brylanty radził Peacock ze wzrokiem wlepionym w saldo bankowe Case a. Jeżeli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]