[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nawet teraz, gdy rozmawiamy, stolarz przygotowuje specjalną szafkę, którą
zamontuję na ścianie księgarni. Będzie miała wzmacniane szyby i zamek w
drzwiczkach. Rozpocznę kampanię reklamującą skup i sprzeda\ rzadkich
wydawnictw w Books and Books. Jestem strasznie podniecona.
I masz ku temu powody. Och, Deedee, to cudownie. Wiem, \e zawsze o
czymś takim marzyłaś. A więc ja stawiam dzisiejszy lunch, aby uczcić w ten
sposób rozszerzenie profilu działalności Books and Books.
Proszę, proszę. A przy okazji dowiesz się, \e twoje powieści idą jak
ciepłe bułeczki od dnia, w którym podpisywałaś u mnie ksią\ki. Twoja
gotowość składania autografów w Books and Books za ka\dym razem, kiedy
pojawiał się na rynku twój nowy tytuł, bardzo korzystnie wpływała na wzrost
obrotów mojej księgarni dziękowała przyjaciółce Deedee. śe nie wspomnę o
przyjaciołach pisarzach, na których prośbą, a niekiedy grozbą, wymusiłaś, by
poszli za twoim przykładem. Dzięki twojej i ich uprzejmości mogłam znacznie
wcześniej, ni\ przewidywałam, pomyśleć o realizacji własnego marzenia.
Bardzo się z tego cieszę. A przy okazji, na wszystkich moich
przyjaciołach Books and Books zrobiło doskonałe wra\enie i z przyjemnością
przyjadą tu ponownie.
Dziękuję, Jillian.
Pojawienie się kelnerki z zamówionymi potrawami przerwało ich
rozmowę. Obie kobiety przez kilka minut jadły w milczeniu.
Wiesz ju\, co u mnie słychać odezwała się wreszcie Deedee. A co ty
porabiałaś ostatnio?
Och. Jillian machnęła lekcewa\ąco ręką. Nic szczególnego...
Czy mogłabyś przestać udawać, \e nie wiesz, o co pytam? przerwała
jej Deedee. Wiesz dobrze, \e interesuje mnie, czy postanowiłaś zająć się
Forrestem MacAllisterem. W czasie naszej ostatniej rozmowy obiecałaś
zastanowić się nad tym, zanim odło\yłaś słuchawkę, \eby pójść i odebrać pizzę.
Có\, to nie był dostawca pizzy, lecz Forrest.
Co takiego?
Jillian opowiedziała o tym, jak umówiła się na kolację z Forrestem, a
potem zapomniała o tym. Tak, tak, ciekawska Deedee, Jillian postanowiła zająć
się Forrestem. Ten mę\czyzna rzeczywiście potrzebuje pomocy. Odniosła ju\
pewne sukcesy, jeśli chodzi o jego poglądy w sprawie kompromisu i
zachowania właściwej proporcji pomiędzy pracą a rozrywką.
Teraz ju\ wiesz wszystko zakończyła Jillian.
Niezupełnie. A ty? Polubiłaś go?
Tak.
Deedee przyglądała się jej przez dłu\szą chwilę.
To wszystko? spytała wreszcie. Tak? Och, Jillian, czy mogłabyś
powiedzieć coś więcej, podać jakieś szczegóły?
Nie.
Na twarzy Deedee odmalowało się zaskoczenie.
Och, wielkie nieba! Ty i Forrest zostaliście kochankami! odgadła.
Tego nie powiedziałam.
Twoje milczenie jest wystarczająco wymowne. Och, Jillian, to
cudownie. Jak długo trwa wasz związek?
Zrozum, moja droga. Jillian pochyliła się do przodu. Nie ma
\adnego związku. Ty i Andrea zleciłyście mi tylko pewne zadanie, pamiętasz?
Có\, być mo\e wasza znajomość zaczęła się w ten sposób, lecz nie
znaczy to, \e...
Owszem, znaczy oświadczyła stanowczo Jillian. Powa\ny związek
mnie nie interesuje. Nie chcę \adnych zobowiązań. Forrest jest tego świadomy.
Mówiliście o tym?
Wspominałam o tym przy okazji jakiejś rozmowy. Koncentruję się na
zmianie jego stosunku do pracy. O to prosiłyście mnie z Andreą.
To prawda. Oczywiście. Ale, Jillian, znam ciebie.
Wiem, \e nie interesuje cię przypadkowy seks. W grę muszą więc
wchodzić uczucia... szacunek... wzajemna troska... Czy mam rację?
Có\, ja... Tak, masz rację.
Więc jak mo\esz mówić, \e nie łączy was nic powa\nego? W jaki
sposób zdusisz w sercu te uczucia, kiedy skończą się wakacje? Kochanie,
przera\asz mnie. Miałyśmy z Andreą nadzieję, \e... Och, Jillian. Nie chcę, \ebyś
cierpiała, i tak samo martwię się o Forresta.
Nic złego się stanie. Zaufaj mi. Tak, zgoda, rzeczywiście sprawy zaszły
dość daleko i uczucia odgrywają tu pewną rolę, ale oboje z Forrestem wiemy, \e
mamy zupełnie ró\ne oczekiwania wobec \ycia. Kiedy moje wakacje dobiegną
końca, wrócę do pracy, a Forrest odejdzie na zawsze z mojego \ycia. To znaczy,
on równie\ wróci do swoich zajęć.
Czy mają panie ochotę na deser? Po raz kolejny kelnerka przerwała
ich rozmowę.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]