[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tymi, które jedynie się tlą i same wygasają.
NIE OCIGAJ SI Z PRZEBACZANIEM
Przebaczenie nie sprawia, że druga osoba staje się usprawiedliwiona,
przebaczenie czyni ciebie wolnym. Stormie Omartian
Jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia [ich lekkomyślność i umyślne
grzechy, odsuwając je i odrzucając oraz zapominając urazy], odpuści i
wam Ojciec wasz niebieski.
Ewangelia Mateusza 6,14
Jedną z najłatwiejszych dróg do skomplikowania sobie życia jest chowanie
urazy do osoby która nas w jakiś sposób skrzywdziła. Bóg nie bez powodu
uczy nas poprzez swoje Słowo, abyśmy byli gotowi przebaczać (Jk 1,19).
Chce On rozradować nas swoim pokojem, a to jest niemożliwe, jeśli
jesteśmy obrażeni, rozgoryczeni i pełni gniewu. Niechęć do przebaczania
jest jak kwas, powoli zżerający naczynie, w którym się znajduje.
Bóg jest naszym Obrońcą, który obiecuje nam uporać się z naszymi
wrogami, jeśli Mu zaufamy. Nakazuje nam modlić się za tych, którzy nas
skrzywdzili, zamiast żywić do nich gniew. Nasza modlitwa za nich jest
swego rodzaju impulsem, znakiem dla Boga, że potrzebują oni Jego
interwencji. W ten sposób wyświadczamy przysługę również sobie,
ponieważ poprzez przebaczenie uwalniamy się od wewnętrznego
40
niepokoju, co czyni nasze życie o wiele mniej skomplikowanym. Jeśli w
naszym wnętrzu panuje zamęt i smutek, wtedy wpływa to negatywnie na
nasze życie.
Postanowiłam, że nie będę tracić czasu i energii na gniew. Chcę w pełni
cieszyć się życiem i wiem, że będzie to niemożliwe, dopóki będę
pozwalała, aby decyzje innych ludzi miały wpływ na moje zachowanie.
Zachęcam również ciebie, abyś postanowił teraz z całego serca, że
będziesz gotów przebaczać. Im szybciej wybaczysz osobie, która cię
zraniła, tym łatwiej przyjdzie ci to zrobić następnym razem. Nie pozwól,
żeby gniew żył w tobie, bo wkrótce zmieni się on w zródło goryczy, które
będzie zatruwać nie tylko ciebie, ale również wszystkich w twoim
otoczeniu.
Jeśli jednak pozwolimy gniewowi żyć w nas, stopniowo zaczniemy
przenosić go na inne osoby, które nie mają żadnego związku ze zródłem
jego powstania. Przez wiele lat żyłam w złości, chowając urazę do mojego
ojca, który mnie wykorzystał. Najczęściej przenosiłam tę złość na mojego
męża Dave a, który nie miał przecież z tym nic wspólnego. Bóg pozwolił
mi zrozumieć, że nie mogę mieć roszczeń w stosunku do osób, które
wobec mnie nie zawiniły.
Różne żądania kierowane do niewłaściwych osób, które nie są nam nic
dłużne, stanowią często złudne zadośćuczynienie, a w rzeczywistości nie
są żadnym rozwiązaniem. Bóg obiecuje nam podwójne błogosławieństwo
jako wynagrodzenie za nasze wcześniejsze troski, jeśli rozwiążemy ten
problem zgodnie z Jego wolą (zob. Iz. 61,7). Bóg wybacza nam wszystkie
nasze przewinienia i pragnie, abyśmy zrobili to samo względem naszych
winowajców.
Decyzja o przebaczeniu nie oznacza natychmiastowej zmiany uczuć do
osoby, która cię zraniła. Wierzę jednak, że jeśli zrobisz wszystko, co w
twojej mocy, Bóg dokona tego, czego ty sam nie będziesz zdolny uczynić.
Jestem w stanie wybrać posłuszeństwo Bożemu Słowu, lecz tylko Bóg
może zmienić sposób odczuwania przeze mnie pewnych spraw.
Konsekwencjami naszych decyzji będą uczucia, musimy jedynie trochę na
to poczekać.
41
SKUP SI NA WAASNEJ PRACY
Dobrze pamiętam słowa mojego mądrego przyjaciela: sprawa, o której
wszyscy rozprawiają, tak naprawdę nie obchodzi nikogo . Izaac Walton
Postaw, Panie straż przed ustami moimi pilnuj drzwi warg moich! Psalm
141,3
Pismo Zwięte obfituje we wskazówki dotyczące codziennego życia. Jedną
z nich jest skupienie się na własnej pracy (1 Tes 4,11). Potrzeba wyrażania
swojej opinii na niemal każdy temat i o każdej osobie jest oznaką pychy i
prędzej czy pózniej prowadzi do problemów w relacjach z ludzmi.
Pamiętam, jak pewnego razu rozmawiałam z mężem o naszym sąsiedzie
mieszkającym w dość okazałym domu nieopodal. Dziwiło nas, po co
samotnemu mężczyznie tak duży dom. Doszliśmy do wniosku, że musiał
kupić go tylko po to, aby pózniej sprzedać z zyskiem. Zaraz pomyśleliśmy
jednak, że bardziej opłacałoby mu się zainwestować pieniądze na giełdzie,
niż w dom, którym przecież musi się zajmować przez jakiś czas. W tym
właśnie momencie uświadomiłam sobie, jak niedorzeczne jest to, że jadę
samochodem, rozprawiając z mężem o finansowych sprawach człowieka,
którego żadne z nas nie zna. Bóg dał mi lekcję, żeby nie interesować się
zanadto sprawami innych ludzi. Dzięki temu zaczęłam dostrzegać, jak
[ Pobierz całość w formacie PDF ]